Każda społeczność posiada swoją własną kulturę i tradycje. Posiada inne skojarzenia i odmienne spojrzenie na świat, a co za tym idzie ma swój własny Językowy Obraz Świata.
Pojęcie językowego obrazu świata (JOS) ma wieloletnią tradycję, która sięga czasów Marcina Lutra. On jako pierwszy stwierdził, iż: „różne języki mają swoje specyficzne cechy w pojmowaniu świata”. Według teorii stworzonej w XX w. dzieje się tak przez zależność języka od kultury i warunków społecznych, a co za tym idzie, od posiadanego przez każdą społeczność językowego obrazu świata. Język to część kultury danej społeczności posługującej się nim i nie może bez niej istnieć. Prościej mówiąc, rozważania dotyczące JOS skupiają się na ustaleniu związków języka z pozajęzykowymi elementami kultury. Natomiast każdy człowiek postrzega świat przez pryzmat swojego języka i tak też ten świat interpretuje.
W zeszłym wydaniu Newslettera wyjaśnialiśmy związek frazeologiczny Matka Polka. Opisywaliśmy w nim jak Polacy postrzegają to wyrażenie i z czym się ono im kojarzy. Jest to matka bohaterka poświęcająca się nie tylko dla swoich dzieci, ale też dla całego narodu. Jednak Niemiec, Anglik czy Japończyk nie będzie miał tych samych skojarzeń. Przedstawiciele innych narodów mogą całkowicie inaczej interpretować ten frazeologizm. Oznacza to, że posiadają swój własny odmienny językowy obraz świata. Odnosi się to nie tylko do utartych związków frazeologicznych, ale do każdego słowa używanego na co dzień.
Inną ważną rzeczą związaną z JOS jest to, że słowa nie są dokładnym odbiciem rzeczywistości. Słowa pokazują rzeczy w sposób mentalny. Bardzo dobrze widać to zjawisko na przykładzie wyrazu dom. Mówiąc o domu możemy mieć różne skojarzenia. Ktoś może wyobrazić sobie konkretny budynek, natomiast inna osoba przypomni sobie atmosferę swobody i bezpieczeństwa, czy wymarzony dom, który chciałaby mieć w przyszłości. Dodatkowo inny obraz domu będzie miał Polak, a inny np. dziecko pochodzące z Afryki.